19 września polową Mszą Świętą o godzinie 10.30
w lesie koło wsi Sitno rozpoczął się
XXVIII Rajd pamięci Harcerzy Radzyńskich
im. Kazimierza Odrzygoździa
Wszystkich przybyłych powitał prezes oddziału PTTK w Radzyniu Podlaskim Bogdan Fijałek – W tym miejscu, miejscu tragicznych wydarzeń z 1940 roku, spotykamy się już od ponad 25 lat. Wcześniej był to rajd pamięci harcerzy radzyńskich, a od 2000 roku, po śmierci harcmistrza Kazimierza Odrzygoździa, spotykamy się tutaj w ramach Rajdu Pamięci Harcerzy Radzyńskich im. Kazimierza Odrzygoździa. Spotykamy się tu co roku od 18 lat.
Na uroczystość przybyły poczty sztandarowe: z Gimnazjum im. Stefana Michała Lisowskiego z Czemiernik, Szkoły Podstawowej im. Romualda Traugutta w Białej, Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych im. Jana Pawła II w Radzyniu Podlaskim, I Liceum Ogólnokształcącego w Radzyniu Podlaskim oraz poczet sztandarowy Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej, którym to sztandarem opiekuje się I LO. Przybyła również pani Teresa Odrzygoźdź, która jest wdową po śp. Kazimierzu Odrzygoździu, wraz z rodziną oraz władze samorządowe: Lucjan Kotwica – starosta radzyński, Jerzy Rębek – burmistrz Radzynia Podlaskiego, Tomasz Stephan – wiceburmistrz, dyrektorzy szkół oraz nauczyciele, młodzież i dzieci z następujących szkół: I LO w Radzyniu Podlaskim, SP w Białej, SP nr 2 w Radzyniu Podlaskim, SP i G w Czemiernikach, ZSP w Radzyniu Podlaskim, SP w Leszkowicach, SP i G w Firleju, ZS w Woli Osowińskiej, ZS w Borowiu, SP w Polubiczach, SP i LO w Wisznicach oraz SP w Paszkach Dużych.
Mszy Świętej przewodniczył ks. Michał Gosk – Ojczyzna – kiedy myślę – wówczas wyrażam siebie i zakorzeniam, mówi mi o tym serce, jakby ukryta granica, która ze mnie przebiega ku innym, aby wszystkich ogarnąć w przeszłość dawniejszą niż każdy z nas: z niej się wyłaniam… Gdy myślę Ojczyzna – by zamknąć ją w sobie jak skarb. Pytam wciąż, jak go pomnożyć, jak poszerzyć tę przestrzeń, którą wypełnia. Tymi słowami poezji nasz święty rodak Jan Paweł II mówił o tym, nad czym chcemy się dziś zatrzymać. Świętujemy i naszą modlitwą otaczamy Harcerzy Radzyńskich pomordowanych w 1940 roku przez Niemców wraz ze swoim komendantem harcmistrzem Michałem Stefanem Lisowskim w czerwcu 1940 roku. Czynimy to w roku szczególnym, w roku 100-lecia odzyskania niepodległości przez Polskę. Wolność, to wielki dar i zadanie, które zostało wywalczone i okupione krwią ludzi różnego wieku i stanu. Więzienia, ruskie turmy i zsyłki Polaków na Sybir. Tę wolność wycierpiały bohaterskie dzieci Wrześni, matki, które traciły synów, córki, które opłakiwały więzionych lub zabitych ojców, wdowy niemające środków do życia i borykające się z nędzą. Tę wolność życiem opłacili polscy oficerowie pomordowani w Katyniu, Charkowie i Miednoje. I Ci, nasi lokalni radzyńscy bohaterowie wraz ze swoim komendantem w 1940 roku. To przecież także o nich mówią, te słowa piosenki Czerwonych Gitar: Gdy zapłonął nagle świat, bezdrożami szli przez śpiący las. Równym rytmem młodych serc niespokojne dni odmierzał czas. Gdzieś pozostał ognisk dym, dróg przebytych kurz, cień siwej mgły… Tylko w polu biały krzyż nie pamięta już, kto pod nim śpi … Otaczając ich naszą modlitwą i wdzięczną bohaterską pamięcią. Znamy sprawę należącej do żołnierzy wyklętych Doroty Siedzikównej o pseudonimie Inka. 18-letnia ps. Inka, sanitariuszka i łączniczka 5. Wileńskiej Brygady AK, została zamordowana w więzieniu przy ul. Kurkowej w Gdańsku za tajną działalność podziemną na rzecz Polski. W grypsie do sióstr Mikołajewskich z Gdańska, krótko przed śmiercią, „Inka” napisała: Powiedzcie mojej babci, że zachowałam się, jak trzeba. Dziś w 100-lecie odzyskania niepodległości, gdy cieszymy się wolnością, gdy nie musimy już walczyć o miejsce Boga w książce, w szkole. Naszą wdzięcznością otaczamy naszych lokalnych bohaterów i mówimy: harcerze radzyńscy, bohaterowie 1940 roku zachowaliście się jak trzeba!