W czwartek po Uroczystości Najświętszej Trójcy
obchodzona jest Uroczystość Najświętszego
Ciała i Krwi Chrystusa – Boże Ciało
Mszy Świętej przewodniczył ks. proboszcz Roman Wiszniewski, który powitał wszystkich parafian, zawierzając ich Bogu. Po zakończonej Eucharystii, jak co roku ulicami naszej parafii przeszła procesja z Najświętszym Sakramentem, zatrzymując się przy czterech ołtarzach: na ulicy Wyszyńskiego, Zabielskiej, Chmielowskiego oraz przy Sanktuarium. Wszystkie ołtarze zostały ozdobione przez mieszkańców parafii, również okna i balkony mieszkań. Jest to wyraz naszej wiary i czci, jaką chcemy obdarzyć Jezusa podczas tego szczególnego święta. Przy każdym ołtarzu była proklamowana Ewangelia o tajemnicy Eucharystii a uroczystość Bożego Ciała zakończył śpiew „Te Deum” oraz błogosławieństwo Najświętszym Sakramentem. W procesji udział wzięły dzieci klas trzecich i czwartych, w strojach komunijnych, dziewczynki sypiące kwiaty, przedstawiciele miejscowości z chorągwiami oraz feretronami. Całą uroczystość Bożego Ciała uświetnił chór parafialny pod przewodnictwem organisty Karola Miłosza.
Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa. Jest obchodzona we czwartek po uroczystości Trójcy Świętej. Zaistniała ona w klimacie sporów na temat realnej obecności Chrystusa w Eucharystii. Spór powstał w IX w. Dwaj mnisi z francuskiego opactwa w Corbie, Paschazy Radbert (+860) i Ratramnus (+868) opublikowali dzieła po tym samym tytułem „De Corpore et Sanguine Domini”. Pierwszy z nich utożsamiał Ciało historyczne Chrystusa z Jego Ciałem eucharystycznym. Twierdził, że różnica polega na sposobie bytowania. Zatem Ciało Chrystusa jest w Eucharystii obecne realnie, ale na sposób sakramentu. Ratramnus natomiast akcentował stronę symboliczną obecności Chrystusa w Najświętszej Eucharystii. Uważał więc Eucharystię za znak ciała i krwi Chrystusa; nie rzeczywista obecność ale symboliczna.
Spór zaostrzył się w XI w. za sprawą Berengariusza z Tours (+1088), który dowodził, że chleb i wino w Eucharystii stają się symbolami ciała i krwi Pańskiej. Symbol tylko ukazuje a nie zawiera lub realizuje obecności. Jego tłumaczenie Eucharystii było symboliczno-duchowe.
Odbyło się kilka synodów poświęconych tej kwestii. Wezwany do Rzymu w 1059 r. Berengariusz wycofał się z błędnych pozycji i podpisał wyznanie wiary, które zawierało stwierdzenie: „chleb i wino, znajdujące się na ołtarzu, po konsekracji są nie tylko sakramentem, lecz również prawdziwym ciałem i prawdziwa krwią naszego Pana Jezusa Chrystusa i mogą one być zmysłowo a nie tylko sakramentalnie dotykane i łamane rękami kapłanów, albo żute zębami wiernych”.
Po wyjeździe z Wiecznego Miasta na nowo wrócił do swoich poglądów. Ponownie wezwany na synod do Rzymu w 1079 r. podpisał kolejne wyznanie: „wierzę i ustami wyznaję, że chleb i wino, które są na ołtarzu, przez tajemnicę świętej modlitwy i przez słowa Zbawiciela naszego substancjalnie zostają przemienione w prawdziwe, właściwe i ożywiające ciało i krew Jezusa Chrystusa, i że po konsekracji są tym prawdziwym ciałem Chrystusowym, które zrodzone z Dziewicy i ofiarowane za zbawienie świata, wisiało na krzyżu oraz zajmuje miejsce po prawicy Ojca i jest prawdziwą krwią Chrystusową, która z boku Jego wypłynęła. Ta obecność jest nie tylko symboliczna (per signum) i przez moc sakramentu, ale we właściwości natury i prawdziwości substancji (in proprietate naturae et veritate substantiae).
Uroczystość Bożego Ciała pojawia się w XIII w. Wyrosła ona ze średniowiecznej pobożności eucharystycznej. Charakterystyczne dla niej było „pragnienie oglądania Hostii – Schaufrömmigkeit”, które przy ostrej dyscyplinie pokutnej dla wielu wiernych było jedyną formą uczestnictwa w Misterium Eucharystii. Ta pobożność była również spontaniczna reakcją ludu na spory teologiczne, dotyczące obecności Chrystusa w Eucharystii.
Po raz pierwszy świętowano tę uroczystość w Belgii w 1246 r. na polecenie bpa Roberta z Liege. Pewien wpływ na rozwój uroczystości Ciała i Krwi Chrystusa miały mistyczne doświadczenia Julianny de Retine, opatki klasztoru z Mont Cornillon, koło Liege. W 1209 r. miała ona widzenie jasnej tarczy księżyca z widoczną plamą na jego obwodzie. Pan Jezus dał jej wyjaśnienie tej wizji. Tarcza księżyca oznaczała cykl świąt kościelnych w ciągu roku a ciemna plama na obwodzie to brak wśród nich święta ku uczczeniu Chrystusa obecnego w Najświętszej Eucharystii. Po zbadaniu tych objawień przez teologów bp Robert ustanowił w 1246 r. święto ku uczczeniu Najświętszego Sakramentu w swojej diecezji Liege. W 1252 r. przyjęło się ono w krajach języka niemieckiego.
Do komisji teologów badających wiarygodność objawień bł. Julianny należał Jacques Pantaleon z Troyes, duchowy powiernik Julianny. Gdy został papieżem, jako Urban IV, w 1264 r. przygotował bullę Transitus de hoc mundo. Zawarł w niej wolę, by uroczystość była obchodzona w całym Kościele we czwartek po uroczystości Trójcy Przenajświętszej. Powodem ustanowienia nowego święta było uczczenie Jezusa eucharystycznego z wielkim zewnętrznym splendorem, ponieważ świętowanie tej Tajemnicy w Wielki Czwartek, musiało być podporządkowane specjalnemu charakterowi Triduum Sacrum.
Na pozytywną decyzję Urbana IV wpłynął cud eucharystyczny, który wydarzył się wówczas w włoskiej miejscowości Bolsena. Otóż, w 1263 r. kapłan Piotr z Pragi (Niemiec lub Czech) wyruszył w pieszą pielgrzymkę do Rzymu, aby prosić papieża o zdecydowane przezwyciężenie błędów wokół Eucharystii. Pielgrzymując znanym szlakiem przez via Cassia, Piotr zatrzymał się w Bolsenie, przy grobie św. Krystyny, męczennicy, która tu właśnie oddała swoje życie w obronie dziewictwa. Tego dnia zszedł do krypty św. Krystyny, żeby przy ołtarzu Quattro Collone celebrować Eucharystię. W czasie Komunii św. Najświętsza Krew spłynęła na korporał. Kapłan na swoich palcach miał także ślady krwi ale Hostia w jego rękach była biała. Zwinął pospiesznie korporał, włożył go do kielicha i przerażony zdecydował się wrócić do zakrystii. Po drodze krople krwi spadały na posadzkę.
W tym czasie w niedalekim Orvieto przebywał papież Urban IV, który w latach 1261-64 stale rezydował w Viterbo. Gdy dotarła do niego ta wiadomość, wysłał do Bolseny bpa Jakuba Maltrage i innych teologów (tradycja wymienia wśród nich św. Tomasza i św. Bonawenturę). Po stwierdzeniu prawdziwości faktu, zabrali ze sobą korporał jako relikwię i udali się do Orvieto. Na ich spotkanie wyszedł papież. Spotkali się na moście di Rivoclaro, obecnie Moście Słońca. Papież wziął korporał i ukazał go wiernym. Korporał jest dziś przechowywany w Orvieto. Przedwczesna śmierć papieża Urbana IV uniemożliwiła ogłoszenie bulli. Dokonał tego Jan XXII w 1317 r.
Z uroczystością jest związana procesja teoforyczna. Pierwsze wzmianki o jej istnieniu pochodzą z Niemiec – Kolonia –XIV w. Zwyczaj przyjął się we Francji, Hiszpanii, Anglii i we Włoszech. W Polsce diecezja krakowska pierwsza wprowadziła tę uroczystość. Stało się to w 1320 r. za bpa Nankera – Statuty synodalne. Tu w 1327 r. zbudowano kościół pw. Bożego Ciała. Pierwszy opis obchodów Bożego Ciała zawdzięczamy Ordinale Plocense z XIV w. Posoborowa Instrukcja o Tajemnicy Eucharystycznej z 25. V. 1967 r. podkreśla, że procesja teoforyczna jest okazją do świadectwa wierze i pobożności względem Eucharystii. Dziś sposób świętowania uroczystości Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa określa specjalna księga pt. Komunia i kult Tajemnicy Eucharystycznej poza Mszą św. Obowiązuje w Polsce od 1986 r.
Teksty mszalne i Liturgii Godzin podawała bulla papieska Jana XXII. Utrzymywano, że ich autorem był św. Tomasz z Akwinu. W Niemczech i Holandii w XIV w. powstał zwyczaj celebrowania Eucharystii wobec wystawionego Najświętszego Sakramentu. Upowszechnił się on bardzo w Polsce. Dziś jest zdecydowanie zakazany. Mszał Pawła VI przewiduje dwie prefacje. Pierwsza nosi podtytuł: Ofiara i Uczta ofiarna, druga natomiast: Owoce Najświętszej Eucharystii „abyśmy upodobniali się do niebiańskiego obrazu Twego Syna”. Czytania są w trzyletnim cyklu A,B i C.